Ojcowski Park Narodowy to doskonałe miejsce dla osób, które lubią aktywnie spędzać czas wolny. Zwłaszcza dla miłośników spacerów. Przez teren parku przebiega kilka pieszych szlaków turystycznych. Można je wygodnie łączyć w pętle, łatwo powracając do miejsca startu.
Ojcowski Park Narodowy (OPN) jest najmniejszym parkiem narodowym w Polsce. Jednak „najmniejszy” wcale nie oznacza „pozbawiony atrakcji”. Wręcz przeciwnie – swoimi atrakcjami mógłby obdzielić kilka znacznie większych obszarów chronionych. Być może właśnie z tego powodu należy on do grupy najchętniej odwiedzanych parków narodowych w Polsce. To prawdziwa perła Małopolski, oaza spokoju i zieleni niemal u bram Krakowa.
Atrakcje Ojcowskiego Parku Narodowego są bardzo zróżnicowane. Znajdują się tu zamki o średniowiecznych korzeniach, tajemnicze jaskinie, niesamowite formacje skalne, muzeum, pustelnia, pozostałości grodzisk oraz restauracje. I oczywiście mnóstwo dość łatwych szlaków spacerowych, które można łączyć w dowolne, wygodne pętle.
Mapa Ojcowskiego Parku Narodowego
Poniżej znajduje się mapa Ojcowskiego Parku Narodowego z zaznaczonymi szlakami opisanymi w tekście. Zamieszczone są na niej również inne atrakcje parku oraz parkingi. Więcej o parkowaniu w OPN przeczytasz tutaj.
Szlaki turystyczne w OPN
Ojcowski Park Narodowy to doskonałe miejsce dla osób, które lubią aktywnie spędzać czas wolny. Zwłaszcza dla miłośników niezbyt trudnych spacerów. Przez teren parku przebiega pięć oficjalnych pieszych szlaków turystycznych: czerwony, niebieski, żółty, zielony i czarny. Ich łączna długość przekracza 40 km. Co najważniejsze, poprowadzono je w taki sposób, że łączą wszystkie najważniejsze atrakcje parku. Niezależnie od miejsca startu (parking, przystanek autobusowy) można je także bardzo wygodnie połączyć w większe lub mniejsze pętle, łatwo wracając do punktu początku wycieczki. Dzięki temu można stworzyć trasę dostosowaną do własnych potrzeb i możliwości.
Niemal wszystkie szlaki w parku są łatwe, jednak ze względu na jego budowę geologiczną niektóre podejścia na nich są dość strome, przez co mogą być męczące. Nie są trudne, ale mogą być męczące.
Szlak czerwony
Szlak czerwony jest najdłuższym w Ojcowskim Parku Narodowym. Ma ponad 13 km i stanowi fragment słynnego Szlaku Orlich Gniazd, który łączy średniowieczne warownie, wybudowane na polecenie Kazimierza Wielkiego pomiędzy Krakowem a Częstochową. Na terenie OPN szlak wiedzie wzdłuż Doliny Prądnika, choć nie zawsze w najbliższym sąsiedztwie strumienia. W parku łączy takie atrakcje jak: Brama Krakowska i Źródło Miłości, Jaskinia Krowia, wieś Ojców, Ekspozycja przyrodnicza OPN, zamek w Ojcowie, Pustelnia Błogosławionej Salomei i zamek Pieskowa Skała.
Szlak niebieski
Szlak niebieski w OPN to fragment Szlaku Warowni Jurajskich, łączącego te zamki i twierdze, które nie znalazły się na Szlaku Orlich Gniazd. W OPN szlak niebieski zaczyna się w zachodniej części parku. Prowadzi przez wąski i stromy (niektórzy uważają, że magiczny) wąwóz Ciasne Skałki i Bramę Krakowską. Dalej wiedzie wzdłuż dna Doliny Prądnika (równolegle ze szlakiem czerwonym) i przechodzi obok Ekspozycji przyrodniczej OPN, zamku w Ojcowie, aż do Pustelni Błogosławionej Salomei. Za nią opuszcza park.
Szlak żółty
Biegnący przez OPN szlak żółty to część Szlaku Dolinek Jurajskich. To najkrótsze (co nie znaczy najbardziej malownicze) połączenie północnej części parku z południową. Zaczyna się (lub kończy dla podróżujących odwrotnie) pod zamkiem Pieskowa Skała i prowadzi m.in. przez całą malowniczą, naturalną, cichą i niemal wolną od turystów Dolinę Sąspowską. Płynący jej dnem meandrujący strumień to prawdziwe królestwo bobrów.
Poza parkiem szlak żółty prowadzi m.in. przez doliny Będkowską, Kobylańską i Bolechowicką. Trasa ta łączy niemal wszystkie piękne podkrakowskie dolinki.
Szlak zielony
To lokalny szlak na terenie OPN. Łączy Dolinę Sąspowską, przez Złotą Górę (największy parking na terenie OPN) ze wsią Ojców. Dalej biegnie po drugiej stronie Doliny Prądnika (w odróżnieniu od głównych szlaków) do Jaskini Ciemnej, na Górę Koronną (skała Rękawica), wzgórze Okopy, aż, ponownie, do dna Doliny Prądnika. Wiele osób wskazuje, że ich zdaniem to najpiękniejsza trasa w OPN.
Szlak czarny
To kolejny lokalny szlak łączący Jaskinię Łokietka z zamkiem Pieskowa Skała. Podążając nim, po drodze mija się Jonaszówkę, wieś Ojców i zamek w Ojcowie.
Najciekawsze spacery w OPN
Spacerując po Ojcowskim Parku Narodowym, należy trzymać się wytyczonych szlaków. Co nie oznacza, że nie można ich łączyć w wygodne pętle prowadzące do interesujących ciebie atrakcji. Poniżej proponujemy trzy, naszym zdaniem, najciekawsze spacery. Nie ma przy tym znaczenia, na którym parkingu zaparkujesz samochód w południowej części parku lub czy przyjedziesz do niego autobusem. Zawsze łatwo trafisz na któryś z naszych spacerów. Możesz je zacząć w dowolnym miejscu pętli, ale nie zawsze pętlę można pokonać w dowolną stronę. Szczegóły znajdziesz poniżej.
Oczywiście możesz modyfikować lub/i łączyć nasze spacery w oparciu o istniejące szlaki. Jeśli chcesz pobrać na swoje urządzenie ślad GPS naszych spacerów, wystarczy kliknąć ikonę „GPS” znajdującą się w prawym górnym rogu każdej mapy. Każdy z tych śladów został przez nas nagrany w terenie.
Spacer do Jaskini Łokietka
Trasa: Ojców (Jonaszówka) – Jaskinia Krowia – Brama Krakowska – wąwóz Ciasne Skałki – Jaskinia Łokietka – Ojców (Jonaszówka)
Szlaki: czerwony, niebieski, czarny
Długość: 3,7 km
Stopień trudności: łatwy, jedno dość strome podejście na trasie (patrz wykres pod mapą)
Czas przejścia: ok. 1 godz.–1 godz. 30 min + ok. 50 min zwiedzanie Jaskini Łokietka + kolejka do kasy i oczekiwanie na wejście do jaskini. Łączny czas to ok. 2–3 godz.
Wstęp do Jaskini Łokietka jest płatny, można ją zwiedzać tylko z przewodnikiem w grupach. To bardzo popularne miejsce, dlatego w sezonie letnim, zwłaszcza w słoneczne weekendy trzeba liczyć się z kolejką do kasy, a także dłuższym oczekiwaniem na wejście ze swoją grupą. Sprawdź także godziny otwarcia jaskini.
Mapa spaceru
Spacer rozpoczynamy w Ojcowie, nieopodal skały znanej jako Jonaszówka. To doskonały punkt widokowy, teraz go jednak pomijamy – panoramę z Jonaszówki zostawiamy na koniec wędrówki.
Na początku podążamy czerwonym szlakiem na południe, wzdłuż Doliny Prądnika. Pierwszym obiektem na trasie spaceru są stawy, w których hodowane są pstrągi. Stawy zostały założone w 1935 r., lecz po II wojnie światowej zostały znacjonalizowane i hodowla ryb mocno podupadła, aż jej zaniechano. Teraz ponownie zbiorniki są w rękach prywatnych i hodowli została przywrócona dawna świetność. Pstrągi z tych stawów można zjeść w niemal każdej restauracji na terenie OPN (wędzone, grillowane, gotowane na parze), po ryby przyjeżdżają tu również właściciele lokali z Krakowa i wielu innych miast w Polsce.
Mijamy stawy i idziemy dalej na południe, wypatrując znaków czerwonego szlaku. Następnym przystankiem jest Jaskinia Krowia. W przeszłości była wykorzystywana jako schronisko dla pasących się w okolicy krów, stąd jej nazwa. To niewielka grota, jedna z trzech jaskiń udostępnionych dla turystów w OPN. Można do niej zajrzeć, zajmie to tylko chwilę. Co ciekawe, mimo niewielkich rozmiarów, Jaskinia Krowia ma swój epizod filmowy. Kręcono w niej jedną ze scen filmu Ogniem i mieczem w reżyserii Jerzego Hoffmana.
Z Jaskini Krowiej jest bardzo blisko do jednej z najsłynniejszych formacji skalnych w OPN – Bramy Krakowskiej. To jeden z symboli parku. Co ważne, tuż przed bramą pozostawiamy czerwony szlak i od tego momentu podążamy niebieskim.
Filary Bramy Krakowskiej mają ok. 15 i 20 m wysokości. Zgodnie z tradycją w średniowieczu pomiędzy nimi prowadził szlak handlowy łączący Kraków ze Śląskiem. Stąd też nazwa tej formacji skalnej. Z bramą związana jest także przerażająca przepowiednia. Podobno jej filary powoli zbliżają się do siebie, a gdy w końcu się zetkną, nastąpi koniec świata. Na szczęście można temu przeciwdziałać – turyści każdego roku podpierają filary kijami i patykami, co ma spowolnić ruch skał. Może coś dołożysz od siebie? Tak na wszelki wypadek…
Nieopodal Bramy Krakowskiej znajduje się Źródło Miłości. Jeśli chcesz, możesz do niego podejść przed przekroczeniem bramy, ale nie jest to jakaś szczególna atrakcja i zdecydowanie nie polecamy picia z niego wody. Jest to tzw. źródło wtórne, gdyż nie leży w miejscu naturalnego wypływu wody. Naturalne źródło znajduje się przy Bramie Krakowskiej, skąd woda rurami jest doprowadzona do Źródła Miłości.
Brama Krakowska zamyka wylot wąwozu Ciasne Skałki. Od tego miejsca wędrówka zmienia swój charakter. Wąwóz na całej długości biegnie przez las. Początkowo jest dość szeroki. Jednak im bliżej Jaskini Łokietka, tym ścieżka staje się węższa, bardziej niewygodna i stroma. Przejście wąwozu to największa wspinaczka na trasie całego spaceru, parów nie jest jednak trudny do pokonania. Trzeba uważać zwłaszcza po deszczu – miejscami robi się błotniście, nagie skały stają się śliskie.
Na końcu wąwozu Ciasne Skałki do niebieskiego szlaku dołącza czarny. Warto zapamiętać to miejsce, przyda się w drodze powrotnej.
Przez następne 300 m szlaki niebieski i czarny biegną razem. W miejscu, gdzie się rozwidlają, wybierz szlak czarny i skręć w prawo. Stąd już tylko kolejne 300 m do jaskini.
Jaskinia Łokietka to jedna z najsłynniejszych polskich jaskiń i jedna z największych atrakcji OPN. Wejście do pieczary znajduje się na stoku Góry Chełmowej (473 m n.p.m.), najwyższego wzniesienia w parku. Jaskinia składa się z kilku korytarzy, dwóch dużych sal (Rycerskiej i Sypialni) oraz dwóch mniejszych. Nazwy sal odnoszą się wprost do legendy o Łokietku i być może przed wiekami rozgrywała się w nich fascynująca historia.
Po zwiedzeniu jaskini ponownie wchodzisz na czarny szlak i schodzisz nim po zboczach Góry Chełmowej, aż do Jonaszówki. Pilnuj oznakowania, by nie wejść powtórnie do wąwozu Ciasne Skałki.
Teraz czas na nagrodę na koniec spaceru, czyli wejście na Jonaszówkę, czy jak kto woli – na Grubego Janka. Jonaszówka to skalny ostaniec u wylotu Doliny Sąspowskiej. Nie jest piękna ani szczególnie wysoka, ale ma jedną wielką zaletę – na jej szczyt można wejść. To doskonały punkt widokowy na Dolinę Prądnika, Ojców i ojcowski zamek w oddali.
Wejście na Jonaszówkę nie jest trudne, choć nie można też powiedzieć, że strome schodki prowadzące do platformy widokowej są bardzo wygodne. Zwłaszcza gdy jest mokro, stają się dość śliskie. Mimo tych niedogodności w sezonie, szczególnie w weekendy, jest tu dość tłoczno i trzeba trochę postać w kolejce, by wejść na skałę.
Spacer do Jaskini Łokietka można zrobić także w drugą stronę, zaczynając od podejścia czarnym szlakiem do groty, a zejść przez szlak niebieski i wąwóz Ciasne Skałki. Skala trudności jest porównywalna.
Spacer Doliną Sąspowską
Trasa: Złota Góra (parking) – Dolina Sąspowska – wieś Ojców – Ekspozycja przyrodnicza OPN – zamek w Ojcowie – Złota Góra (parking)
Szlaki: zielony, żółty, czarny
Długość: 4,8 km
Stopień trudności: łatwy, jedno dość strome podejście na trasie (patrz wykres pod mapą)
Czas przejścia: ok. 1 godz. 30 min – 1 godz. 50 min + ok. 50 min zwiedzanie Ekspozycji przyrodniczej OPN + 40–50 min zwiedzanie zamku w Ojcowie. Łączny czas to ok. 3–3,5 godz.
Wstępy do Ekspozycji przyrodniczej OPN oraz do zamku w Ojcowie są płatne, obie atrakcje mają własne godziny otwarcia.
Mapa spaceru
Spacer zaczynamy na największym parkingu w granicach OPN, położonym na Złotej Górze. Parking jest duży, ale to nie znaczy, że w sezonie letnim, zwłaszcza w czasie pogodnych weekendów łatwo tu o miejsce. By je zdobyć, najlepiej przyjechać rano, przed 9.00.
Na parkingu trzeba odnaleźć zielony szlak prowadzący w głąb lasu, nie wzdłuż asfaltowej drogi. To trasa powrotu.
Pierwszy odcinek spaceru to zejście wzdłuż zielonego szlaku do Doliny Sąspowskiej. Zejście jest dość znaczące, na odcinku ok. 1 km trzeba pokonać 100 m różnicy wzniesień. Szlak jest jednak wygodny, cały czas biegnie przez las.
Po pokonaniu ok. 1 km dojdziesz do dna Doliny Sąspowskiej. Szlak zielony kończy się w tym miejscu. Rozpocznij dalszą wędrówkę szlakiem żółtym, w kierunku Ojcowa (w drugą stronę szlak prowadzi przez Sąspów do zamku Pieskowa Skała). Już po kilku krokach żółtym szlakiem łatwo zauważysz, że całkowicie zmienił się charakter spaceru. Dno doliny jest dość płaskie, wędruje się wzdłuż meandrującego strumienia, tworzącego urokliwe zakola i rozlewiska.
W Dolinie Sąspowskiej, a także w wielu innych miejscach na terenie OPN występuje problem z zasięgiem sieci komórkowych. To oznacza trudności z używaniem kart płatniczych, aplikacji mapowych i innych na telefonach czy nawet z wykonywaniem połączeń. Jeśli chcesz spacerować szlakami, zabierz ze sobą mapę papierową lub pobierz swoje mapy na komórkę w wersji offline, jeśli posiadają taką opcję. Zaopatrz się też w gotówkę, by zapłacić za parkingi (tylko bilon), bilety wstępu czy obiad w restauracji. Czasami można zrobić to kartą, czasami nie. Ot, taka loteria.
Dolina Sąspowska to druga co do wielkości dolina w Ojcowskim Parku Narodowym. W przeciwieństwie do Doliny Prądnika jest znacznie spokojniejsza, mniej uczęszczana i bardziej naturalna. Nawet w szczycie sezonu można tu liczyć niemal na samotność.
Jest to jeden z ciekawszych zakątków OPN. W dolinie znajduje się ponad setka jaskiń (nie są dostępne dla turystów), ale są one mniejsze i nie tak spektakularne, jak najbardziej znane jaskinie w parku – Jaskinia Łokietka i Ciemna. I zazwyczaj nie są dobrze widoczne, gdyż otwory wejściowe do nich zasłaniają drzewa. Przemierzając dolinę, warto także zwrócić uwagę na poobgryzane pnie drzew – to ślady obecności bobrów.
Wybierając się do Doliny Sąspowskiej w sezonie komarowym (maj–czerwiec), warto wziąć ze sobą środki chemiczne lub naturalne, które będą odstraszały natrętne owady.
Spacer przez dolinę kończy się w Ojcowie, w miejscu, gdzie jest zagłębie knajpek i barów. Blisko stąd do Jonaszówki, skały będącej doskonałym punktem widokowym – warto nieco zboczyć z trasy, by na nią wejść. Ze szczytu skały można podziwiać panoramę Doliny Prądnika, zabudowania Ojcowa i zamek w Ojcowie majaczący w oddali na skalnym wzniesieniu. To miejsca, do których dalej prowadzi spacer.
Przy Jonaszówce odnajdujemy oznakowania czarnego szlaku i podążamy nim na północ. Tym samym śladem przez dużą część trasy wiodą także szlaki czerwony i niebieski. W sezonie letnim, zwłaszcza w weekendy, na tym odcinku wycieczki może być naprawdę tłoczno, a stragany, na których sprzedawane są rozmaitości, sprawiają, że można poczuć się tu jak na zakopiańskich Krupówkach. I to wcale nie jest zaleta tego miejsca.
Przemierzając Dolinę Prądnika i wieś Ojców, warto zwrócić uwagę na stare drewniane domy. To pozostałość po kurorcie, którym Ojców był w 2. połowie XIX w. „Polska Szwajcaria” – jak wówczas nazywano Dolinę Prądnika – swoją popularność zawdzięczała jej urodzie. Dolina przypominała kuracjuszom góry, do których podróż, z powodu zaborów, była wówczas znacząco utrudniona. Stare drewniane domy to dawne pensjonaty. W nich kuracjusze mieszkali. Część z nich została pieczołowicie odrestaurowana i nadal gości turystów. Część niestety nadal czeka na swoją szansę. Niektóre tej szansy nie dostały.
Kolejnym przystankiem na trasie spaceru jest Ekspozycja przyrodnicza OPN. Urządzono ją u podnóża zamku w Ojcowie, w dawnym Hotelu pod Łokietkiem, budynku z XIX w.
To niewielkie, ciekawe, multimedialne muzeum. Doskonałe miejsce dla wszystkich, którzy chcą poznać i zrozumieć najmniejszy park narodowy w Polsce. Poznać Dolinę Prądnika, jej skarby przyrodnicze i rozrzucone wokół zabytki. Zdecydowanie warto spędzić tu trochę czasu.
Zaraz za ekspozycją czeka cię wejście na wzgórze, na którym wznosi się zamek w Ojcowie, a w zasadzie jego pozostałości. Zamek został zbudowany na polecenie Kazimierza Wielkiego i jest jednym z najbardziej znanych w Polsce. To nieco zaskakujące, gdyż z imponującej niegdyś warowni pozostały dość skromne ruiny. Dawne domy mieszkalne już nie istnieją. Zachowały się jedynie malownicza wieża bramna, ośmiokątna wieża ostatniej obrony oraz fragmenty murów obronnych. Najciekawszy jest taras widokowy z metalowych krat. Rozciąga się z niego panorama Doliny Prądnika i Ojcowa.
Po zwiedzeniu zamku wzdłuż czarnego szlaku wracasz na parking na Złotej Górze. Jest to dość męczące podejście, trzeba pokonać 100 m różnicy wzniesień.
Spacer Doliną Sąspowską można także odbyć w drugą stronę. Wówczas jednak dolinę będziesz pokonywać pod górę (różnica wzniesień jest niewielka), a na koniec pozostanie spore podejście na parking na Złotej Górze. Naszym zdaniem to gorszy wariant tego spaceru.
Spacer Doliną Prądnika to dla ciebie za mało? Przy Jonaszówce możesz go wygodnie połączyć ze spacerem do Jaskini Łokietka. Trasa będzie miała wówczas 8,5 km, a jej pokonanie zajmie ok. 3 godz. lub nawet ponad 6 godz., jeśli zechcesz wejść do wszystkich atrakcji. To fajna wyprawa na cały dzień.
Spacer do Jaskini Ciemnej
Trasa: Ojców (Ekspozycja przyrodnicza OPN) – Igła Deotymy – Jaskinia Ciemna – Góra Koronna – wzgórze Okopy – Brama Krakowska – Jaskinia Krowia – Jonaszówka – Ojców (Ekspozycja przyrodnicza OPN)
Szlaki: zielony, czerwony
Długość: 6 km
Stopień trudności: łatwy, jedno bardzo strome podejście na trasie (patrz wykres pod mapą)
Czas przejścia: ok. 2 godz. 30 min + ok. 30 min zwiedzanie Jaskini Ciemnej + kolejka do kasy jaskini i oczekiwanie na wejście do niej. Łączny czas to ok. 3,5 godz.
Wejście do Jaskini Ciemnej jest płatne, można ją zwiedzać tylko z przewodnikiem w grupach. To popularne miejsce, dlatego w sezonie letnim, zwłaszcza w słoneczne weekendy trzeba liczyć się z kolejką do kasy. Sprawdź także godziny otwarcia jaskini.
Mapa spaceru
To najdłuższy z proponowanych przez nas spacerów. I najbardziej wymagający kondycyjnie. Nie jest trudny, ale jest na nim strome podejście, które może być męczące, trzeba więc dobrze rozłożyć siły.
Główną atrakcją spaceru jest przejście zielonym szlakiem, przez wiele osób uważanym za najładniejszy, najbardziej malowniczy szlak pieszy w OPN. Rzeczywiście ani atrakcji, ani punktów widokowych na tym szlaku nie brakuje. Idąc nim, można spojrzeć na park z nieco innej perspektywy.
Spacer zaczyna się przy Ekspozycji przyrodniczej OPN w Ojcowie. Tak jak pisaliśmy powyżej – jeśli ktoś jeszcze nie odwiedził tego niewielkiego muzeum, naprawdę warto. Dzięki niemu można spojrzeć bardziej świadomie na Ojcowski Park Narodowy. Spod Ekspozycji przyrodniczej OPN udaj się na południe, podążając za znakami zielonego szlaku. Dość szybko oddziela się on od pozostałych szlaków (czerwony, niebieski, czarny). Ważne, by miejsca rozstania szlaków nie przegapić.
Dalej zielony szlak biegnie przez 1200 m wzdłuż asfaltowej, wyłączonej z ruchu kołowego drogi. To dość długa i najnudniejsza część spaceru, aż do Igły Deotymy.
Igła Deotymy to cienki skalny ostaniec. Czyli po prostu stercząca pionowo skała. Została nazwana na cześć poetki Jadwigi Łuszczewskiej (pseudonim Deotyma), która w XIX w. mieszkała i tworzyła w stojącej tuż obok willi Pod Koroną. Za willą wznosi się zbocze skalne nazwane Skałami Panieńskimi. Zgodnie z legendą są to zakonnice, które uciekały do swojego klasztoru przed Tatarami. Ucieczka się nie powiodła, więc aby uniknąć pohańbienia, poprosiły Boga, by zamienił je w skały.
Po drugiej stronie igły wznoszą się Skały Kawalarskie. Z nimi nie wiąże się żadna legenda. Podobno nazwano je tak, by panny obok nie czuły się samotne.
Spod Igły Deotymy zielony szlak wiedzie w stronę Jaskini Ciemnej. Zanim jednak zaczniesz mozolnie wdrapywać się na strome zbocze Doliny Prądnika, kup bilety do jaskini – kasa znajduje się na dnie doliny, wejście do jaskini jest wysoko ponad nią. Mając bilety w ręku i określoną godzinę wejścia, czas pokonać strome podejście. Nie jest trudne, ale może być męczące. Trzeba wejść ok. 65 m w górę, czyli mniej więcej 22 piętra. To może zająć 20–30 min (pamiętaj o tym, kupując bilety na konkretną godzinę wejścia).
Jaskinia Ciemna to jedna z trzech, obok Jaskini Łokietka i Jaskini Krowiej, grot udostępnionych dla turystów w OPN. I zdecydowanie warto do niej zajrzeć. Kiedyś korzystali z niej neandertalczycy, dzisiaj każdej zimy ze stropu zwisa tu duża populacja nietoperzy. Mają sporo miejsca dla siebie, gdyż jaskinia skrywa największą dotychczas odkrytą komorę na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej.
Obok wejścia do Jaskini Ciemnej znajduje się słynna Rękawica. Ta niezwykła formacja skalna to podobno ręka samego Boga. Jednak stojąc przy wejściu, nie zobaczymy jej w pełnej krasie. Dlatego po zwiedzeniu pieczary warto kontynuować wspinaczkę zielonym szlakiem. Do pokonania pozostał już nieduży odcinek i będziesz niemal na szczycie Góry Koronnej. Tu znajduje się punkt widokowy, z którego można podziwiać Rękawicę i lepiej zrozumieć, dlaczego tak ją nazwano – skała rzeczywiście przypomina ludzką (albo Boską) dłoń.
Punkt widokowy ponad Rękawicą to dopiero pierwszy z punktów widokowych, które znajdują się dalej na trasie zielonego szlaku. Można z nich podziwiać Dolinę Prądnika czy Bramę Krakowską. Na szczęście ścieżka nie będzie się już wspinała tak stromo w górę – Góra Koronna (436 m n.p.m.) to najwyższe wzniesienie na szlaku. Po jej minięciu ścieżka prowadzi stopniowo w dół, aż na dno Doliny Prądnika. Po drodze mija się jeszcze wzgórze Okopy ze śladami dawnego, średniowiecznego grodziska. Jest ono porośnięte lasem, widać jedynie wały ziemne i nic więcej. O istniejącym tu niegdyś grodzie wspomina jedynie tablica informacyjna. Na wzgórzu jest także kolejny dobry punkt widokowy.
Za wzgórzem Okopy ścieżka biegnie coraz bardziej stromo w dół, aż do dna Doliny Prądnika. Po jego osiągnięciu wchodzisz na asfaltową drogę. Od tego momentu poruszaj się czerwonym szlakiem. Po dłuższym spacerze (ok. 1 km) zaprowadzi on do Źródła Miłości, Bramy Krakowskiej i Jaskini Krowiej.
Spod jaskini po pokonaniu kolejnych 700 m dojdziesz do Jonaszówki. Leży ona nieco poza szlakiem, ale warto zboczyć na chwilę, by spojrzeć na Dolinę Prądnika i Ojców z kolejnego punktu widokowego. Spacer kontynuuj czerwonym szlakiem, wzdłuż Doliny Prądnika, aż do miejsca startu, czyli Ekspozycji przyrodniczej OPN.
Wycieczkę do Jaskini Ciemnej można także odbyć w druga stronę. To jednak oznacza nieco dłuższe podejścia. Jeśli ponadto planujesz wejść do jaskini, odradzamy spacerowanie w drugą stronę, gdyż wówczas trzeba będzie z Góry Koronnej zejść na dno doliny do kasy biletowej, a później ponownie wejść niemal na szczyt góry, by dotrzeć do wejścia do pieczary. Nie ma to raczej sensu.




























